Novak Djoković jest jednym z najbardziej utalentowanych tenisistów naszych czasów. Może się pochwalić aż osiemnastoma wielkoszlemowymi tytułami. Ten ostatni zdobył w niedzielę, 21 lutego.
Pierwsza rakieta świata, jak często określany jest Novak przez dziennikarzy sportowych, w finale Australian Open spotkał się z młodym rosyjskim graczem Danilem Miedwiediewem. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Serba 3: 0 – wygrał dziewiąty australijski major w swojej karierze.
Tenisista doskonale gra, ale też dobrze wygląda. Zawsze dba o swoją prezencję, czy to na korcie czy poza nim. Do odbierania nagród, takich jak Sportowiec roku lub odznaczeń honorowych z rąk serbskiej rodziny królewskiej, wybiera doskonale skrojone garnitury.
Na codzień preferuje mniej oficjalne stylizacje, lecz zawsze stawia na wygodę. Jest to nieprzypadkowe. Sportowiec od 2017 r. współpracuje z marką Lacoste, która ma długą historię związaną oczywiście z tenisem. Założył ją w roku 1933 legendarny francuski tenisista René Lacoste.
Dziś Novak reprezentuje nowoczesne oblicze marki, łączącej styl z funkcjonalnością. W kolekcji znajdują się nie tylko ubrania przeznaczone do uprawiania w nich sportu, lecz również takie, w których swobodnie można się czuć poza kortem. Mowa oczywiście o klasycznych koszulkach polo z charaterystyczną dla marki naszywką krokodyla.
Dla samego Djokovića to, w czym wystąpi na korcie ma niezwykłe znaczenie. Fascynuje się sztuką kamuflażu, dlatego kolorystycznie stara się dopasować strój do koloru podłoża kortu. Pozwala mu to stworzyć mocniejszą więź z miejscem i skupić się na grze. Podkreśla, że ma to wpływ na jego nastrój. Jak widać ta metoda u niego działa, bowiem od dawna pozostaje liderem w swojej dyscyplinie. Gratulujemy kolejnego, historycznego zwycięstwa.
Przeczytaj też: LEKCJA STYLU: CZEGO NAUCZYLIŚMY SIĘ OD HARRY’EGO STYLES’A?
Zdjęcie główne: commons wikimedia