Największe domy mody takie jak Gucci czy Versace to niewątpliwie symbole bogactwa i luksusu. Co sezon pokazują nam, jak powinien ubierać się modny mężczyzna, dając inspirację nie tylko wyjściowym lookom, ale także codziennym stylizacjom. I chociaż dla wielu z nas ceny designerskich ciuchów są nieosiągalne, ostatnia inicjatywa Gucci sprawiła, że ich produkt stał się dostępny dla szerszego grona odbiorców. Tylko, co należy zrobić, żeby zdobyć buty znanego projektanta za 50 złotych? I gdzie tkwi haczyk…?
The Gucci Virtual 25 zachwyca neonową zielenią, niezwykle modną w tym sezonie. To wielki powrót do szalonych lat osiemdziesiątych, dzięki którym przyciągniesz spojrzenia… wszystkich Twoich znajomych w sieci. To oznacza, że najnowszy model butów nałożysz jedynie wirtualnie, a wszystko w skromnej cenie, 12,99$.
Jeśli też chcesz zdobyć swoją parę butów marki Gucci, wystarczy, że ściągniesz odpowiednią aplikację na swojego smartfona, po czym za jedyne pięćdziesiąt złotych będziesz mógł cieszyć się własną parą sneakersów. Wszystko dzięki technologii AR, czyli rzeczywistości rozszerzonej, technologii pozwalającej na nałożenie wirtualnych obiektów na obraz rzeczywistego świata przy pomocy telefonu, okularów czy kamery.
Białoruskie studio Wanna we współpracy z domem mody Gucci umożliwiło użytkownikom zasmakowanie luksusu za pośrednictwem ich własnego smartfona. Działa to dokładnie w taki sam sposób jak znane wszystkim z Instagrama czy Snapchata filtry do zdjęć. Możesz pochwalić się wirtualnymi butami na stopach na swoim profilu na social media, jednak The Gucci Virtual 25 nie spełnią żadnej praktycznej funkcji w Twojej garderobie.
Dobra wiadomość dla fanów gry Roblox! Po zakupie wirtualnego obuwia możesz wykorzystać także swojego avatara w grze. Chociaż Ty nigdy nie włożysz swoich The Gucci Virtual 25, z zakupu skorzysta Twoja postać w grze.
Przez chwilę pomarzmy o tym, jak mogłaby wyglądać nasza przyszłość bez odsyłania niedopasowanych do naszej sylwetki ubrań, które zamówiliśmy podczas shoppingu online. Często nie jest to kwestią niewłaściwego rozmiaru, a tego, jak leży na nas dane ubranie. Coraz więcej gigantów z branży modowej ma w planach przeniesienie zakupów online na nowy poziom. Dzięki technologii AR będziemy mogli obejrzeć się w nowej kurtce czy spodniach bez wychodzenia z domu. The Gucci Virtual 25 to dopiero początek wielkiej rewolucji w robieniu zakupów.
Wbrew pozorom nie jest to pomysł całkowicie oderwany od rzeczywistości. Według przewidywań w przeciągu najbliższej dekady duża część przychodów w branży modowej będzie pochodziła ze sprzedaży produktów w wersji digital. Nie powinno nas to dziwić. Jeszcze w zeszłym miesiącu za kwotę 500 tysięcy dolarów sprzedano wirtualny dom na Marsie autorstwa Kristy Kim. Jeśli tak chętnie kupujemy nieruchomości, w których nawet nie jesteśmy w stanie zamieszkać, dlaczego mielibyśmy nie kupować ubrań, których nie możemy założyć?
To nie pierwszy taki pomysł włoskiego domu mody. Wcześniej marka nawiązała współpracę z twórcami modyfikacji do gry The Sims 4, umożliwiając graczom użycie ubrań i dodatków sygnowanych ich marką w codziennej grze. Warto wspomnieć także o połączeniu sił Gucci i popularnego producenta odzieży outdoorowej, North Face, dzięki któremu użytkownicy Pokemon Go mogą cieszyć się markowymi akcesoriami dla swoich avatarów. Na podobne rozwiązanie wpadł dom mody Moschino, który razem z twórcami The Sims 4 stworzył dodatek do gry inspirowany ich kolekcją.
Nie da się ukryć, że większa część naszego życia dzieje się teraz w sieci, dlatego naturalne jest, że branża modowa także stara się nadążać za aktualnymi trendami. Chcąc dotrzeć do grupy konsumentów z pokolenia Z, marki wychodzą z coraz to nowymi pomysłami, często zaskakując swoim innowacyjnym podejściem do tematu. Chociaż buty, których nawet nie możemy ubrać, z pozoru wydają się pomysłem absurdalnym, warto spojrzeć na nie jako na ciekawostkę na temat konsumpcjonizmu i przyszłości mody w erze Internetu.
Przeczytaj też: BUTY NA WIOSNĘ WYBRANE? JEŚLI POLUJESZ NA NAJMODNIEJSZE, CELUJ W BIAŁE SNEAKERSY
Zdjęcie główne: Gary Hershorn/ Corbis News/ getty Images